ściany
Ostatnie dni upływa pod znakiem braku czasu ja zakończyłem urlop a Ania, jako że jest w 7 miesiącu noszenia pod serduszkiem Naszego Bobofruta dogląda budowy tylko wieczorami ze mną. Przez to, że nie ma Nas tak często na budowie zaczęliśmy rozumieć, czemu wszyscy dookoła życzą Nam wytrwałości. Pomysłowość murarza przechodzi czasem Nasze najśmielsze oczekiwania: a to zamurował wejście z korytarza do garażu twierdząc, że skoro poszerzamy łazienkę to przecież w obie strony, dopiero później spojrzał na projekt i układ kanalizacji:), a to zamiast drzwi balkonowych, które zaplanowaliśmy z tyłu postanowił, że będzie tylko okno (na szczęście przy etapie pierwszego bloczka wychwycone, chociaż okno 3,60 m to trochę bloczka by poszło. Ostatnim hitem jest posadowienie nadproży na wybranym przez siebie poziomie, co się wiąże z dosztukowywaniem nad nadprożem elementów 5cm - a prosiłem żeby było równo z warstwą, bo po to specjalnie zakupiłem nadproża wysokość bloczka, ręce opadają:). Ale najważniejsze, że już przyjechały do Nas nadproża i do wylania zostały Nam tylko nad garażem, nad wspomnianym oknem balkonowym w salonie 3,60m, oraz tuba i podciągi, zdjęcia nadproży wstawie następnym razem, bo nie zgrałem tych zdjęć. Przyjechał też styropian na fundamenty i na weekendzie się może za niego wezmę:), i tylko wstrzymuje Nas GWC - szukamy otoczaków płukanych granulacji 30-60 gdyż takie mają być najlepsze, na początku miał być dolomit i to jest do ogarnięcia, ale otoczaki na Mazowszu to masakra, może ktoś z was drodzy forumowicze macie namiary na jakąś żwirownie nieopodal Radomia. Pozdrawiamy AiM
Komentarze